* * *
На августовском
взморье неба
подкова счастья,
излучина наитий,
прогуливается
в тунике
безоблачного света
вдоль белых островов
рассвета.
Но стоит только выйти
за круг зелёного кольца,
как ты уже
не долгожитель лета,
а осени наёмник,
и радость светлая
на миг ослепла,
и тенью,
вечерней гостьей,
легла у изголовья сна
не фейерверком звёзд,
а горстью
пепла.
Na sierpniowym
wybrzeżu nieba
podkowa szczęścia,
promyk przeczucia,
przechadza się
w tunice
bezchmurnego świata
wzdłuż białych wysp
świtu.
Wystarczy tylko przekroczyć
zielony krąg,
bo prestałeś być już
długoletnim mieszkancem lata,
zacząłeś – niewolnikiem jesieni,
a jasna radość
na chwilę oślepła
I cieniem,
jak wieczorny gość
położyła się obok wezgłowia snu
nie fajerwekami gwiazd,
a garścią
popiołu.
Tłumaczenie: Izabela Zubko